FIAT 125p
Polski Fiat 125p to samochód osobowy, którego
produkcja rozpoczęła się 28 listopada 1967 roku i trwała do 29 czerwca
1991 roku. Produkcja miała miejsce w fabryce FSO na Żeraniu, na bazie
umowy licencyjnej (z 1965 roku) z marką FIAT. Po wygaśnięciu licencji w
1983 roku nazwę modelu zmieniono na FSO 125p. Był to pierwszy od 26 lat
samochód Fiata - po Polskim Fiacie 508. Auto bazowało na konstrukcji
produkowanego w Turynie modelu Fiata 1300/1500. Zaadaptowano karoserię z
modelu 125 (produkowanego od 1967 roku). Koszt zakupu licencji oraz
maszyn wyniósł 2,764 mld złotych oraz 32,450 mln dolarów. Polski Fiat
125 miał 4-drzwiowe nadwozie typu sedan.
W Valence (Francja) zakończył się Zlot Gwiaździsty (Concetrations Leg) XVII edycji Rajdu Monte Carlo Historique.
Są tam nasze załogi.
Na dziś organizator przewidział „Etape de Classement” Valence – Valence.
Załogi mają do pokonania dystans nieco ponad trzystu kilometrów w wyznaczonym „idealnym” czasie 8 godzin. Warunki na drogach są dobre, pewien niepokój budzą jedynie doniesienia o podmytych przez deszcze górskich serpentynach.
Ekipa pięciu Polskich Fiatów 125 zespołu TJ NEC Motorsport dotarła do Valence bez żadnych przygód, mechanicy serwisu nie mieli wiele pracy.
Na trasę dzisiejszego etapu wyruszają z ambitnym zamiarem dojechania do mety na wysokich pozycjach.
Na ile zrealizują plany dowiemy się późnym wieczorem.
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Motoryzacja
2014.01.22 g. 21:53
Warszawskie załogi pojechały na Historyka
Monte Carlo Historique
Jeszcze
nie opadły wielkie emocje jakie zafundował polskim kibicom Robert
Kubica z Maciejem Szczepaniakiem swoim świetnym występem na trasach
LXXXII Rajdu Monte Carlo, a już załogi w polskich fiatach wyruszyły do
rywalizacji na tych samych, legendarnych odcinkach specjalnych.
Rajdówki na lawecie wyjechały z Warszawy do Nicei, skąd już na własnych kołach pojadą na badanie techniczne przed XVII Rajdem Monte Carlo Historique.
Obie odmiany tego rajdu odbywają się na tych samych trasach, lecz na odmiennych zasadach. Do rajdu historycznego dopuszczone są samochody, które pojawiały się na trasie tej imprezy w latach 1955 do 1980.
Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku Rajd Monte Carlo rozpoczynał się Zlotem Gwiaździstym; z różnych miast europejskich do miejsca koncentracji trzeba było przejechać trasę 1000 km. Gdy FIA zmieniła regulaminy rozgrywania rajdów do mistrzostw świata i tradycyjny zlot został wykreślony, organizatorzy Automobilklubu Monaco stworzyli rajd historyczny, z zachowaniem tego wszystkiego, co przez dziesięciolecia tworzyło legendę tej imprezy: nieprzewidywalne alpejskie trasy, blichtr i prestiż książęcego patronatu i, oczywiście, zlot gwiaździsty. Inne są tylko zasady rywalizacji – w rajdzie historycznym załogi mają narzuconą średnią prędkość przejazdu prób sportowych.
Za każdą sekundę wcześniejszego lub późniejszego przejazdu przez punkt kontrolny doliczane są punkty. Wygrywa ten, kto ma ich najmniej. A na dystansie niemal dwóch tysięcy kilometrów tych punktów każdy nazbiera sporo...
XVII Rajd Monte Carlo Historique rozpoczyna się 22 stycznia badaniem technicznym. Do zawodów zgłosiło się 315 załóg, wieczorem ogłoszona zostanie lista startowa i wszyscy wyruszą do Zlotu Gwiaździstego.
Na tej liście zgłoszeń znalazły się następujące polskie załogi:
Pięć Polskich Fiatów 125
teamu TJ NAC Motorsport.
teamu TJ NAC Motorsport.
Obie odmiany tego rajdu odbywają się na tych samych trasach, lecz na odmiennych zasadach. Do rajdu historycznego dopuszczone są samochody, które pojawiały się na trasie tej imprezy w latach 1955 do 1980.
Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku Rajd Monte Carlo rozpoczynał się Zlotem Gwiaździstym; z różnych miast europejskich do miejsca koncentracji trzeba było przejechać trasę 1000 km. Gdy FIA zmieniła regulaminy rozgrywania rajdów do mistrzostw świata i tradycyjny zlot został wykreślony, organizatorzy Automobilklubu Monaco stworzyli rajd historyczny, z zachowaniem tego wszystkiego, co przez dziesięciolecia tworzyło legendę tej imprezy: nieprzewidywalne alpejskie trasy, blichtr i prestiż książęcego patronatu i, oczywiście, zlot gwiaździsty. Inne są tylko zasady rywalizacji – w rajdzie historycznym załogi mają narzuconą średnią prędkość przejazdu prób sportowych.
Pozornie wydaje się to łatwiejsze od jazdy z maksymalną
prędkością, aby szybciej od konkurentów, ale tylko pozornie. Na krętych,
oblodzonych czy zasypanych stokach północnych i na czarnych, suchych
fragmentach równie krętych stoków południowych trzeba jechać z taką samą
średnią prędkością. Startujący w Monte Carlo Hostorique od wielu lat Tomasz Jaskłowski mówi krótko:
- "Trzeba zapylać. Nie ma, że ślisko, nie ma że śnieg... Pilot ma co dyktować, ja muszę się mocno sprężać, a do tego obaj musimy pilnować haldy. Jest co jechać!"
- "Trzeba zapylać. Nie ma, że ślisko, nie ma że śnieg... Pilot ma co dyktować, ja muszę się mocno sprężać, a do tego obaj musimy pilnować haldy. Jest co jechać!"
Za każdą sekundę wcześniejszego lub późniejszego przejazdu przez punkt kontrolny doliczane są punkty. Wygrywa ten, kto ma ich najmniej. A na dystansie niemal dwóch tysięcy kilometrów tych punktów każdy nazbiera sporo...
XVII Rajd Monte Carlo Historique rozpoczyna się 22 stycznia badaniem technicznym. Do zawodów zgłosiło się 315 załóg, wieczorem ogłoszona zostanie lista startowa i wszyscy wyruszą do Zlotu Gwiaździstego.
Na tej liście zgłoszeń znalazły się następujące polskie załogi:
- Nr 3
BANY Piotr, WYKA Karo,
ŁADA 1500S 1978 - Nr 4
POSTAWKA Stanislaw, POSTAWKA Anna,
PORSCHE 911 1977 - Nr 141
JASKŁOWSKI Tomasz, JASKŁOWSKI Karol,
POLSKI FIAT 125 P 1972 - Nr 143
BURCHARD Robert, GAC Grzegorz,
POLSKI FIAT 125 P 1979, - Nr 145
CHAŁAS Romuald, BORYSLAWSKI Tomasz,
POLSKI FIAT 125 P 1978 - Nr 146
GROCHOWSKI Jacek, GROCHOWSKI Marcin,
POLSKI FIAT 125 P 1972 - Nr 156
MOLGO Pawel, JANDROWICZ Janusz,
POLSKI FIAT 125 P 1975 - Nr 238
WETULA Wojciech, SWEKLEJ Tomasz,
BMW 320 1979
Od lewej m.in.
3. Robert Burchadt
4. Tomasz Borysławski
6. Karol Jaskłowski
7. Tomasz Jaskłowski
9. Jacek Grochowski
10. Paweł Molgo
11. Robert (Serwis)
12. Gregory (Serwis)
(prosimy o uzupełnienie :))
3. Robert Burchadt
4. Tomasz Borysławski
6. Karol Jaskłowski
7. Tomasz Jaskłowski
9. Jacek Grochowski
10. Paweł Molgo
11. Robert (Serwis)
12. Gregory (Serwis)
(prosimy o uzupełnienie :))
Autor: Mirosław Rutkowski
Opublikowal: Michał Pawlik
Historyczny Zlot Gwiaździsty dojechał do Valence
Monte Carlo Historique
W Valence (Francja) zakończył się Zlot Gwiaździsty (Concetrations Leg) XVII edycji Rajdu Monte Carlo Historique.
Są tam nasze załogi.
Na dziś organizator przewidział „Etape de Classement” Valence – Valence.
Załogi mają do pokonania dystans nieco ponad trzystu kilometrów w wyznaczonym „idealnym” czasie 8 godzin. Warunki na drogach są dobre, pewien niepokój budzą jedynie doniesienia o podmytych przez deszcze górskich serpentynach.
Ekipa pięciu Polskich Fiatów 125 zespołu TJ NEC Motorsport dotarła do Valence bez żadnych przygód, mechanicy serwisu nie mieli wiele pracy.
Na trasę dzisiejszego etapu wyruszają z ambitnym zamiarem dojechania do mety na wysokich pozycjach.
Na ile zrealizują plany dowiemy się późnym wieczorem.
Autor: Mirosław Rutkowski
Opublikowal: Michał Pawlik
-
Wiadomości
2014.01.26 g. 22:33
Jedni z tarczą, inni... też.
Monte Carlo Historyk
Rywalizacja
w historycznym Rajdzie Monte Carlo nabiera rumieńców. Załogi dziś
pokonały nieco ponad 300 kilometrów, w tym cztery próby sportowe o
długości 111 kilometrów.
Cały dystans należało pokonać w osiem godzin, co nie dla wszystkich okazało się zadaniem prostym.
Pogoda nie sprawia zawodnikom kłopotów, dodatnie temperatury wykluczają lodowe pułapki, śniegu na trasach również nie ma. Wyzwaniem jest bardzo precyzyjna nawigacja i utrzymanie reżimów czasów przejazdu. Spośród startujących trzystu załóg w walce pozostaje wciąż 283. załogi.
Dla zespołu TJ NAC Motorsport (Polskie Fiaty) dzień nie był zbyt udany.
Najlepsze miejsce (81.) zajmują Romuald Chałas z Tomaszem Borysławskim, pozostali nałapali sporo punktów karnych i stracili bardzo dobre pozycje. Poza Jackiem i Marcinem Grochowskimi, którym zabrakło szczęścia na poprzednim etapie, wszystkie załogi TJ NAC Motorsport nadal liczą się w stawce.
Wszyscy jadą dalej.
Na prowadzeniu po „Classification Leg” i przejechaniu pięciu prób sportowych jest włoska załoga Giordano Mozzi/Stefania Biacca w Lnancii Fulvii HF z bagażem 275. punktów.
Miejsca polskich załóg po 5. odcinkach specjalnych:
Pogoda nie sprawia zawodnikom kłopotów, dodatnie temperatury wykluczają lodowe pułapki, śniegu na trasach również nie ma. Wyzwaniem jest bardzo precyzyjna nawigacja i utrzymanie reżimów czasów przejazdu. Spośród startujących trzystu załóg w walce pozostaje wciąż 283. załogi.
Dla zespołu TJ NAC Motorsport (Polskie Fiaty) dzień nie był zbyt udany.
Najlepsze miejsce (81.) zajmują Romuald Chałas z Tomaszem Borysławskim, pozostali nałapali sporo punktów karnych i stracili bardzo dobre pozycje. Poza Jackiem i Marcinem Grochowskimi, którym zabrakło szczęścia na poprzednim etapie, wszystkie załogi TJ NAC Motorsport nadal liczą się w stawce.
Wszyscy jadą dalej.
Na prowadzeniu po „Classification Leg” i przejechaniu pięciu prób sportowych jest włoska załoga Giordano Mozzi/Stefania Biacca w Lnancii Fulvii HF z bagażem 275. punktów.
Miejsca polskich załóg po 5. odcinkach specjalnych:
- Piotr Bany/Karol Wyka,
629 pkt.
(spadek o 6. miejsc)
ŁADA 1500S 1978
- Stanisław Postawka/Anna Postawka,
1054 pkt.
(awans o 21. miejsc)
PORSCHE 911 1977
- Romuald Chałas/Tomasz Borysławski,
1381 pkt.
(awans o 20. miejsc)
POLSKI FIAT 125 P 1978
- Paweł Molgo/Janusz Jandrowicz,
1414 pkt.
(spadek o 53. miejsc)
POLSKI FIAT 125 P 1975
- Robert Burchard/Grzegorz Gac,
1907 pkt.
(spadek o 34. miejsc)
POLSKI FIAT 125 P 1979
- Tomasz Jaskłowski/Karol Jaskłowski,
2327 pkt.
(spadek o 58. miejsc)
POLSKI FIAT 125 P 1972
- Wojciech Wetula/Tomasz Sweklej,
2869 pkt.
(awans o 71. miejsc)
BMW 320 1979
- Jacek Grochowski/Marcin Grochowski,
6585 pkt.
(awans o 9. miejsc)
POLSKI FIAT 125 P 1972
Autor: Mirosław Rutkowski
Opublikowal: Michał Pawlik
-
Doskonale pojechały załogi zespołu TJ NAC Motorsport, wszystkie awansowały w klasyfikacji końcowej, poza Jackiem i Marcinem Grochowskimi ekipa zajmuje pozycje w pierwszej setce. Pozornie to żaden wyczyn, jednak zważywszy, iż w grze wciąż pozostają 283. załogi, w samochodach teoretycznie znacznie lepszych niż Fiaty z Żerania, to wynik wart docenienia.
XVII RMC Historique ma szczególne znaczenie dla Tomasza Jaskłowskiego, wszak to jego dziesiąty start. Razem z towarzyszącym mu synem, Karolem zamierzali od początku pokazać się z jak najlepszej strony. To jednak jest nieprzewidywalny rajd, wszak legenda Rajdu Monte Carlo nie wzięła się znikąd. Perfekcyjne przygotowanie, równie perfekcyjna jazda czy precyzyjny opis – wszystko wylatywało w powietrze po nagłej zmianie pogody, czy drobnym defekcie samochodu.
Dziś niektórym szczęścia zabrakło, innym dopisało.
Wczoraj było na odwrót, a kto wie, co będzie jutro?
Na jutro zapowiada się jeszcze ciekawiej, trasa wiedzie alpejskimi serpentynami w kierunku Monaco, na odcinkach specjalnych będzie, podobnie jak dziś, śnieg, lód, mgła...
Na prowadzeniu po dzisiejszym etapie są Norwegowie Petter Granerud i Stein Roed w Porsche 911
Polskie załogi po 9. odcinkach specjalnych:
2014.01.27 g. 23:48
Im gorzej, tym lepiej
Monte Carlo Historyk
Dziś
załogi miały do pokonania zaledwie 359 km. Zaledwie? Organizator
określił idealny czas przejazdu tego dystansu na 8 godzin 10 minut.
Nikomu się nie udało, wszyscy złapali spóźnienia, niektórzy bardzo duże.
Prawdziwie zimowe warunki na odcinkach specjalnych przewróciły klasyfikację rajdu.
Fiat Roberta Burcharda
w Monte Carlo Historique 2014
w Monte Carlo Historique 2014
Doskonale pojechały załogi zespołu TJ NAC Motorsport, wszystkie awansowały w klasyfikacji końcowej, poza Jackiem i Marcinem Grochowskimi ekipa zajmuje pozycje w pierwszej setce. Pozornie to żaden wyczyn, jednak zważywszy, iż w grze wciąż pozostają 283. załogi, w samochodach teoretycznie znacznie lepszych niż Fiaty z Żerania, to wynik wart docenienia.
XVII RMC Historique ma szczególne znaczenie dla Tomasza Jaskłowskiego, wszak to jego dziesiąty start. Razem z towarzyszącym mu synem, Karolem zamierzali od początku pokazać się z jak najlepszej strony. To jednak jest nieprzewidywalny rajd, wszak legenda Rajdu Monte Carlo nie wzięła się znikąd. Perfekcyjne przygotowanie, równie perfekcyjna jazda czy precyzyjny opis – wszystko wylatywało w powietrze po nagłej zmianie pogody, czy drobnym defekcie samochodu.
Dziś niektórym szczęścia zabrakło, innym dopisało.
Wczoraj było na odwrót, a kto wie, co będzie jutro?
Na jutro zapowiada się jeszcze ciekawiej, trasa wiedzie alpejskimi serpentynami w kierunku Monaco, na odcinkach specjalnych będzie, podobnie jak dziś, śnieg, lód, mgła...
Na prowadzeniu po dzisiejszym etapie są Norwegowie Petter Granerud i Stein Roed w Porsche 911
Polskie załogi po 9. odcinkach specjalnych:
- Romuald Chałas/Tomasz Borysławski,
2901 pkt.
(awans + 36)
POLSKI FIAT 125 P 1978
- Wojciech Wetula/Tomasz Sweklej,
3826 pkt.
(+ 79)
BMW 320 1979
- Tomasz Jaskłowski/Karol Jaskłowski,
4229 pkt.
(+ 42)
POLSKI FIAT 125 P 1972
- Piotr Bany/Karol Wyka,
4231 pkt.
(spadek - 62)
- Robert Burchard/Grzegorz Gac,
4268 pkt.
(+ 17)
POLSKI FIAT 125 P 1979
- Stanisław Postawka/Anna Postawka,
4970 pkt.
(- 54)
PORSCHE 911 1977
- Jacek Grochowski/Marcin Grochowski,
11298 pkt.
(+ 21)
POLSKI FIAT 125 P 1972
2014.01.29 g. 23:04
Magiczna moc Monte Carlo
Monte Carlo Historyk
Rajd
Monte Carlo rozgrywany na alpejskich trasach jest najstarszą imprezą
tej dyscypliny na świecie. Jego legenda rosła przez z górą osiemdziesiąt
lat, od siedemnastu lat rozgrywane są dwa rajdy o tej nazwie.
W
pierwszej połowie stycznia załogi rywalizują o punkty w mistrzostwach
świata, tydzień później, na tych samych trasach, rusza edycja
historyczna, ze wszystkimi, tradycyjnymi elementami: Zlotem
Gwiaździstym, Etapem Kwalifikacyjnym, Etapami Wspólnymi i, na
zakończenie, Nocą Długich Noży.
Jeden z weteranów tego rajdu, Jerzy Walentowicz w tym roku jako obserwator komentuje:
W tegorocznej edycji Rajdu wzięło udział osiem polskich załóg. Ich występ można – zwłaszcza w kontekście powyższego komentarza – ocenić jako znakomity.
Rezultaty:
Miejsca polskich załóg:
Jeden z weteranów tego rajdu, Jerzy Walentowicz w tym roku jako obserwator komentuje:
- Zawsze to samo, czyli inaczej niż poprzednio...Pierwszy chyba raz od dawna polska ekipa jest bardzo wyrównana. Jak zwykle ogromne znaczenie ma element zwykłego szczęścia. Załogi w pierwszej 20 to prawdziwi eksperci od jazdy po śniegu i lodzie. Pierwsza 50, to ci, co nie popełnili żadnego błędu. Pierwsza 100, to ci, którzy mieli trochę pecha... Ale nawet w trzeciej setce nie brakuje fantastycznych kierowców jadących doskonałymi samochodami. Wystarczy drobny błąd czy odrobina pecha...To bardzo szybki rajd, zwłaszcza gdy jest śnieg i lód. Jest to zdecydowanie najszybszy z rajdów, w których trzeba się liczyć z mleczarką z przeciwka... Być może ostatnie miejsce, gdzie człowiek może przez chwilę być wolny i szczęśliwy!
W tegorocznej edycji Rajdu wzięło udział osiem polskich załóg. Ich występ można – zwłaszcza w kontekście powyższego komentarza – ocenić jako znakomity.
Rezultaty:
- Jose Lareppe/Lieven David,
Nr. 44,
OPEL KADETT GTE,
1749 pkt - Petter Granderud/Stein Roed
Nr. 152,
PORSCHE 911 SC,
2075 pkt - Jean-Michel Coll/Marc Dedieu |
Nr. 153,
PORSCHE 911 CARRERA 3.0,
2146 pkt
Miejsca polskich załóg:
- Wojciech Wetula/Tomasz Sweklej,
BMW 329
4798 pkt.
- Piotr Bany/Karol Wyka,
Łada 1500S,
5280 pkt.
- Stanisław Postawka/Anna Postawka,
Porsche 911S,
6251 pkt.
- Paweł Molgo/Janusz Jandrowicz,
Polski Fiat 125 1975,
367 pkt.
- Tomasz Jaskłowski/Karol Jaskłowski,
Polski Fiat 125 1972,
6114 pkt.
- Robert Burchard/Grzegorz Gac,
Polski Fiat 125 1979,
6479 pkt.
- Romuald Chałas/Tomasz Borysławski,
Polski Fiat 125 1978,
39586 pkt.
- STORM Jacek Storm/Tyberiusz Rajs,
PORSCHE 911 SC,
29191 pkt.
- Jacek Grochowski/Marcin Grochowski,
11298 pkt.
POLSKI FIAT 125 P 1972
Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńSam pojazd jakim jest duży Fiat jest po prostu kultowy. Moim zdaniem warto jest go poznać. Ja również czytałem ciekawą analizę odnośnie ubezpieczeń OC tych w Polsce oraz w Anglii. Można ją znaleźć tu https://kioskpolis.pl/czym-sie-rozni-system-ubezpieczen-w-anglii-i-w-polsce/ i jestem zdania, że warto jest ją poznać.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń